W sobotę 5.kwietnia kilkanaście osób z naszego Uniwersytetu odwiedziło Centrum Folkloru Polskiego „Karolin”, siedzibę Państwowego Zespołu Pieśni i Tańca Mazowsze w Otrębusach. Zwiedziliśmy część muzealną Zespołu Mazowsze, gdzie prezentowane są eksponaty i wszelkie pamiątki związane z 78-letnią historią założenia i działalności Mazowsza. Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca powstał w 1948 r. na polecenie ówczesnych władz państwowych. Zadanie zorganizowania zespołu polecono Tadeuszowi Sygietyńskiemu człowiekowi wybitnie uzdolnionemu, z dużym dorobkiem artystycznym. Przez dwa lata wraz ze swoją żoną Mirą Zimińską- Sygietyńską przemierzali polskie wsie i miasteczka, rejestrując ludowe pieśni, tańce, zwyczaje, instrumenty i stroje. Ogrom pracy nad stworzeniem zespołu zaowocował po dwóch latach premierą w Teatrze Polskim w 1950r. Po śmierci Założyciela (1955r.) cały ogrom pracy przejęła p. Mira Zimińska-Sygietyńska. Dzięki niewyobrażalnej energii, silnej osobowości, wszechstronnemu talentowi kierowała Zespołem aż do swojej śmierci w 1997 r. budując jego światową sławę.
W Pałacu „Karolin” zwiedziliśmy muzeum Zespołu. Zbiory obejmowały eksponaty dokumentujące całą dotychczasową historię Zespołu. Wszystkie były ciekawe, od zdjęć wiejskiej młodzieży przyjeżdżającej na ogłoszenie o naborze, pierwszych lekcji śpiewu i tańca, aż do pamiątek z występów na deskach teatrów całego świata. Bardzo ciekawą ekspozycją były stroje ludowe z prawie wszystkich regionów Polski. Nasza Pani przewodniczka opisywała każdy strój, niektóre przepiękne, haftowane, dziergane, wyszywane koralikami, z delikatnego lnu lub ciężkiego farbowanego sukna. Taki podstawowy strój kobiecy czyli spódnica, częściej dwie spódnice i gorset mogą ważyć z dodatkami kilkanaście kilogramów. Mogliśmy to sprawdzić osobiście. Wyobraźmy sobie ile trzeba mieć siły i kondycji aby tańczyć szybkie tańce z wymyślnymi figurami, fruwając jak motylek.
Po zwiedzaniu Muzeum udaliśmy się na Jarmark Wielkanocny. Czego tam nie było! Świat barw, smaków i zapachów.
To był bardzo udany „wypad”, dzięki naszej koleżance Bogusi Pułkownik. Dziękujemy.
Opracowała: Janina Choińska
Odpowiedz