Seminarium w Muzeum Literatury w Warszawie

19 listopada 2015 r. po raz kolejny członkowie Zespołu Literackiego i jego sympatycy przekroczyli gościnne dla nich progi Muzeum Literatury w Warszawie przy  Rynku Starego Miasta. Tym razem „magnesem”, który spowodował, że z ogromną  przyjemnością  stawili się w Muzeum, była wystawa poświęcona mało znanej poetce okresu międzywojennego  pt.   „Zuzanna Ginczanka -Tylko szczęście jest prawdziwym życiem”. To powiedzenie sformułowane przez nią było mottem przewodnim  bardzo krótkiego życia poetki.

Obejrzenie bardzo ciekawie przygotowanej wystawy, poprzedzone zostało wykładem przeprowadzonym przez jej organizatora, panią  Aleksandrę Kaiper – Miszułowicz. Wykład, prowadzony był w sposób bardzo interesujący, gdyż przybrał  formę dość  niekonwencjonalną. Otóż, w trakcie przekazywania nam faktów z życia poetki, zapraszani byliśmy do czytania wybranych fragmentów jej poezji  a następnie do dokonania analizy tekstu tej niezwykłej twórczości.

Zuzanna Ginczanka, to jedna z bardziej utalentowanych a jednocześnie niedocenionych kobiet piszących w dwudziestoleciu międzywojennym. Jej niezwykłymi wierszami i egzotyczną urodą zachwycała się międzywojenna Warszawa. Była kobietą wyzwoloną, łamiącą stereotypy. Ale pod pozorami tej niezależności a także zachwytami mężczyzn chwalących jej wiersze i urodę, krył się też dramat, który wyrazić mógł się w pełni  tylko w melancholijnej poezji. Jak naprawdę wyglądało życie autorki „Non omnis moriar” zamordowanej przez hitlerowców w wieku 27 lat?

Zuzanna Ginczanka urodziła się w Kijowie, wychowywała w Równem w rodzinie żydowskiej. Zafascynowana m. in. Poezją Juliana Tuwima i prozą Ewy Szelburg –  Zarembiny nauczyła się języka polskiego (w domu mówiono po rosyjsku). Studiowała pedagogikę na Uniwersytecie Warszawskim, intensywnie uczestniczyła w życiu literackim i towarzyskim. Podziwiana za swój talent i urodę, stała się legendą przedwojennej Warszawy. Przyjaźniła się z Julianem Tuwimem a także z Witoldem Gombrowiczem. Publikowała w „Wiadomościach Literackich” i w „Szpilkach”. Przesłanie artystyczne Ginczanki to „radość” z samego istnienia. To poetka czarująca magią słowa, mistrzyni satyry i ciętej riposty

Pierwsze lata wojny spędziła we Lwowie. Na Ginczankę donos złożyła niejaka Chominowa. Mimo to udało jej się uciec a wypadek  denuncjacji  upamiętniła w przepełnionym goryczą wierszu „Non omnis moriar”. W 1942 znalazła schronienie w Krakowie. Jesienią 1944 aresztowało ją gestapo. Została rozstrzelana w więzieniu przy Montelupich.

Wystawa „Zuzanna Ginczanka” prezentuje niezwykłą postać i twórczość  poetki przy pomocy archiwaliów z kolekcji Muzeum Literatury. Wystawa jest próbą wydobycia śladów jej myśli i sztuki. Opowiada o jej niezwykłej twórczości, wyobraźni, kobiecości i tragicznej biografii. Wystawa, przedłużenie zaprezentowanego wykładu o poetce, to legenda zaklęta we wspomnieniach swoich przyjaciół, w starych zdjęciach i brulionach poetyckich. To o Żydówce uciekającej z jedną walizką, tułającą się od miasta do miasta. Zastraszona. Przerażona. Aresztowana. Poniżona. Rozstrzelana.

Opracował: Marian Biela